Polskie drogi i ulice są takie, jak każdy widzi. Często ich nawierzchnia pozostawia wiele do życzenia. Dlatego kierowca może w łatwy sposób uszkodzić opony, felgi swojego auta czy nawet – w najgorszym przypadku – zawieszenie. Na szczęście może taką szkodę zgłosić, a następnie uzyskać odszkodowanie za dziurę w jezdni.
Co należy zrobić na początku?
Przede wszystkim trzeba pamiętać, kto ponosi odpowiedzialność za pojawiające się w jezdni dziury. To zarządca lub właściciel drogi (np. Zarząd Powiatu, Województwa czy Burmistrz i Wójt). Jeżeli nie zadbał on o odpowiedni stan nawierzchni i przez takie postępowanie zniszczyliśmy pojazd, wtedy mamy prawo ubiegać się o odszkodowanie.
Bardzo ważne będzie jednak udokumentowanie powstałej szkody. Bez tego nie na mowy o dalszych krokach. Najlepiej będzie, jeżeli skontaktujemy się z odpowiednią służbą (szczególnie policją), która sporządzi notatkę ze zdarzenia. Ale najważniejsza czynność, dzięki której istnieje szansa ubiegania się o odszkodowanie za dziurę w jezdni, polega na dokładnym sfotografowaniu samej dziury i uszkodzeń auta. Takie zdjęcia będą stanowić świetny dowód w sprawie.
Przyda się także nagranie z kamerki (jeśli takową posiadamy) umieszczonej w kokpicie samochodu. Jednak to nie wszystkie zalecenia. Warto dodatkowo odszukać świadków (gdy nie jechał z nami żaden pasażer), którzy widzieli, jak wjechaliśmy w dziurę i potwierdzą naszą wersję wydarzeń.
Jak zgłosić szkodę, aby uzyskać odszkodowanie za dziurę w jezdni?
Kiedy sami nie wiemy jak to zrobić lub nie mamy czasu zająć się tą czynnością, możemy skorzystać z usług doświadczonej firmy odszkodowawczej. Takiej, która od lat specjalizujące się w pomocy osobom poszkodowanym w dochodzeniu ich praw.
Przedstawiciel z wybranej firmy, podpowie, abyśmy zebrali także rachunki z holowania pojazdu, w tym papiery z warsztatu. Całą dokumentację, łącznie ze zdjęciami i nagraniami oraz notatką policyjną i wnioskiem o odszkodowanie, powinniśmy zgłosić do danego zarządcy drogi.
Następnie należy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ na informacje zwrotną czeka się 30 dni. Tyle czasu trwa bowiem rozpatrzenie wszystkich dokumentów. W dalszej części pojawia się rzeczoznawca, którego zadaniem jest wycena szkód.
